piątek, 7 marca 2014

Jak czytać składy? Cześć 2 : Wybieramy odżywkę do włosów!

Dobra odżywka do spłukiwania (d/s) to podstawowy produkt w pielęgnacji włosów. Do jednych nie przemawia olejowanie, (niesłusznie moim skromnym zdaniem, KLIK :D) drudzy nie lubią wymyślnych domowych zabiegów, ale odżywki używa chyba każdy, nawet te osoby, który włosomaniactwo jeszcze nie dopadło. Ale spokojnie, to jest jak wirus, nikogo nie oszczędza. Prędzej czy później dopadnie każdego. :D 


Skoro więc jest to tak ważna sprawa, to przydałoby się upewnić, czy przypadkiem nie używamy jakiegoś szajsu. Wiele razy już to pisałam i myślę, że warto napisać raz jeszcze, i pewnie tez nie ostatni. Producent na etykiecie napisać może wszystko. Dlatego ja etykiet nigdy nie czytam. Skupiam się na składzie. Po przeczytaniu go wiem już, czy dany produkt jest godny jakiejkolwiek uwagi czy niekoniecznie. 
Dlatego dziś sobie właśnie poczytamy. :) 

Po pierwsze jeśli jeszcze nie znacie TEGO posta, to rekomenduję zapoznanie się z nim, będzie łatwiej. :)

Co powinno znaleźć się w dobrej odżywce? 
  • Olejki, to jasne. W dużym skrócie robią masę dobrej roboty, co pewnie już wiecie. Nawilżają, wygładzają, nadają blask, no cud miód malina! :D 
  • Ekstrakty roślinne. Dostarczają niezbędnych składników, ale w zbyt dużej ilości mogą wysuszać, dlatego zazwyczaj są równoważone olejami. 
  • Humektanty czyli nawilżacze. Gliceryna, aloes, miód. Ale uwaga na ich higroskopijność, nie można typowo humektantowych odżywek używać w dni bardzo suche, lub te mega wilgotne. (odżywka jest proteinowa czy humektantowa nie wtedy gdy nie ma nic innego w składzie, lecz wtedy gdy ma tych składników jakąś tak przewagę)
  • Proteiny, czyli nasze "cegiełki". Uzupełniają one ubytki we włosie, ale tylko tymczasowo. Lubią się jednak nadbudowywać, a wtedy jest siano, więc też dobrze jak są równoważone olejkami. 
Co może być, ale nie musi?
 Z ilością tych składników bym jednak nie przesadzała. Ja osobiście zaliczyłabym je w odżywkach do kategorii "unikaj", ale nie dlatego, że są one złe, tylko dlatego, że nic nie wnoszą dają tylko złudny efekt nawilżenia. Radziłabym używać ich "od święta". 
  • Parafina. Powoduje powstawanie powłoczki na włosie, która zapobiega odparowywaniu wody, brak właściwości odżywczych. Na dłuższą metę, gdy ją przedawkujemy może wysuszać. Jest emolientem. 
  • Silikony. Taj jak parafina tworzą ochronny film na włosie więc go wygładzają, lecz nie mają właściwości odżywczych. (Tu UWAGA, nie zawsze wygładzają. Bywają włosy kapryśne jak moje, które reagują puszeniem <może to i lepiej, przynajmniej nie kusi mnie by ich nadużywać ;)>)  Istnieją te zmywalne wodą, takie które się ulatniają, ale też takie które wymagają użycia SLS. Są to emolienty. 
Pomocna może okazać się ta tabela, którą dorwałam kiedyś na wizażowym forum. (można ją wydrukować i włożyć do portfela, te nazwy ciężko jest zapamiętać) 
klikając powiększysz 

Czego natomiast najlepiej unikać? 
  • Alkoholi takich jak benzyl, denat, isopropyl. Jeśli są pod koniec składu, po zapachu, to jeszcze ok. Ale jeśli gdzieś na początku to już gorzej. 
  • Konserwantów. Bez sensu jest tu wypisywać przykłady, bo jest ich masa. Zazwyczaj są to takie dziko długie i skomplikowane nazwy po kompozycji zapachowej. Nie da się ich uniknąć, ale jeśli są po słowie "parfum", to nie ma tragedii. 
  • SLS i SLES. Zazwyczaj nie ma ich w odżywkach, ale i takie kwiatki się zdarzają. Są to silne detergenty obecne najczęściej w szamponach.   

A teraz  przykłady analizy:

Isana Professional Oil Spulung 



Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Citric Acid, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Wheat Protein, Argania Spinosa Oil, Panthenol, Quaternium-87, Niacinamide, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfat, Propylene Glycol, Parfum, Linalool, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol.

Zaraz po wodzie mamy alkohol tłuszczowy = emolient (alkoholi tłuszczowych się nie boimy, to te dobre). Później kolejno jest gliceryna (humektant), emulgator (zapewnia konsystencję emulsji, nie szkodzi), kwas cytrynowy (domyka łuski), składnik kondycjonujący, proteiny pszenicy, olejek arganowy, pro-witamina B5, substancja kondycjonująca, witamina PP, środek kondycjonujący, humektant, substancja zapachowa i trochę konserwantów 

Jak na tak tani produkt (około 9 zł za pół litra) jest bardzo godny uwagi. 

Garnier Ultra Doux olejek avocado i masło karite 

Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1)

Emoilient, olej palmowy, substancja kondycjonująca, bawrniki, emolient, konserwant, olej awokado, kwas cytrynowy, masło shea, składnik kompozycji zapahowej, gliceryna, zapach 

Mimo tych barwników jest dobrze, szczególnie podoba mi się olej palmowy na samej górze. 

NaturVital Sensitive, odżywka szałwiowa 


Skład: Aqua (Water), Ceteraryl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Salvia Officinalis (Sage) leaf extract, Panax ginseng roqt extract, Simmondsia Chinensis (Jojoba) seed oil, Cetrimonium Chloride, Parfum (Fragnance), Benzoic Acid, Phenoxyethanol, Dehydroacetic Acid, CI 77891 (Titanium Dioxide)

Woda, emolient, substancja kondycjonująca, ekstrakt z liści szałwii, ekstrakt z żeń-szenia, olej jojoba, emulgator, zapach, konserwanty 


Na dziś to tyle. Macie jakieś pytania dotyczące składów? Może macie ochotę na taki sam post tylko o szamponach? :) 

Ściskam Was mocno. :) 

20 komentarzy:

  1. ja kiedyś kupowałam wszystko na oślep, na szczęście włosomaniactwo dużo mi dało bo inaczej dalej lałabym na siebie mase chemii

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post ! bardzo przydatny ! :) Dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki wielkie za posty o składach! Pierwsza część bardzo mi pomogła przy nauce najważniejszych podstaw :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście już w miarę nauczyłam się czytać składy. Oprócz tego mam ściągę w portfelu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przydatny post jak dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ukochana odżywka to właśnie Garnier :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że testowana na zwierzętach ;((
      Czemu nie wybierasz kosmetyków nietestowanych?

      Usuń
  7. Z tą odżywką szałwiową pierwszy raz się spotykam. Będę musiała obadać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szampony Alterra są dobre?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd się przyznać, ale nie próbowałam. Ale skład nie jest zły. :)

      Usuń
  9. Świetny post! wiele się z niego dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również, a tabelkę drukuję i do portfela:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odżywka Garnier moja ulubiona.. ostatnio nawet w irlandii można ją kupić nareszcie!

    OdpowiedzUsuń
  12. oo, przydatny post, akurat pokończyły mi się odżywki, została tylko końcówka alterry i muszę wybrać się na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jeszcze się uczę na tych składach bo nie wiem o co chodzi z tymi proteinami itp....

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeszlam sie po moich odzywkach i widze, ktore musze na dzien dobry wykonczyc i pozegnac.
    Garnier Ultra Doux olejek avocado i masło karite ma obecnie alkohol isopropyl w skladzie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niektóre maski różnią się tak mocno przy podobnym składzie ze aż ciężko uwierzyć .. myślisz ze to jest zasługa większej ilości dobrych składników ? Lub lepszych gatunkowo ?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawiają mi one wiele radości. :) Odwiedzam każdego komentującego.

Możesz zostawić link do bloga, ponieważ często odnośniki w Waszych profilach nie działają.

Jeśli masz do mnie pytanie zapraszam na mojego aska, odpowiadam na bierząco. :)
http://ask.fm/makeyourhairbeautiful

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...